Skrótem:
Z poniższego tekstu dowiesz się, że kategoria otwarta wymaga tylko lotów w zasięgu wzroku (VLOS), dronem o maksymalnej masie 25 kg, na wysokości 120 m nad terenem i nie można przenosić bomb.
W podkategorii A1 można latać dronami do 500 g, w pseudo-A2 dronami od 500 g do 2 kg, a w A3 dronami do 25 kg.
Piloci dronów o maksymalnej masie startowej (MTOM) do 250 g nie muszą robić żadnego szkolenia poza nauką instrukcji obsługi, aczkolwiek ponieważ producenci nie podają MTOM, w praktyce każdy użytkownik obecnego drona do 250 g powinien przejść szkolenie i test na A1/A3.
Piloci dronów o masie od 250 g do 500 g muszą zrobić szkolenie A1/A3.
Piloci dronów o masie od 500 g do 2 kg muszą zdobyć certyfikat A2.
Piloci dronów do 25 kg do lotów w podkategorii A3 potrzebują szkolenia A1/A3.
A ponieważ jest od tych zasad mnóstwo wyjątków, to zapraszam do lektury.
Przepisy rozporządzenia Komisji UE nr 2019/947, które obowiązują od 31.12.2020 roku, wprowadziły trzy kategorie wykonywania operacji z udziałem bezzałogowych statków powietrznych. Operacje, które nie wymagają uzyskania zezwolenia, wykonuje się w kategorii otwartej. Te które wymagają zezwoleń lub składnia oświadczeń wykonuje się w kategorii szczegółowej, a te które wymagają certyfikacji systemów BSP w kategorii certyfikowanej. Tu omówię tą pierwszą w świetle obowiązujących obecnie przepisów.
Tylko VLOS.
W kategorii otwartej można wykonywać loty tylko utrzymując drona w zasięgu wzroku. Dopuszcza się dwa wyjątki od tej zasady: jeśli dron wykonuje lot w trybie podążania (czyli podąża za stacją bazową w określonym promieniu) lub jeśli pilot korzysta z pomocy jednego obserwatora, który znajduje się obok pilota.
Jakim dronem?
Maksymalna masa drona w kategorii otwartej to 25 kg. Dopuszczone są wszystkie rodzaje dronów, czyli mulirotory, samoloty (stałopłaty) i helikoptery. Drony niedalekiej przyszłości będą posiadały klasy od C0 do C6. Wszystkie użytkowane obecnie drony oraz te wyprodukowane do 1.01.2024 roku mają zagwarantowane w prawie możliwość wykonywania lotów w kategorii otwartej bez posiadania klasy, choć wiele z nich zniknie z obszarów zurbanizowanych.
Jak wysoko?
W kategorii otwartej lot musi się odbywać nie tylko w zasięgu wzroku, ale także tak, żeby odległość od najbliższego punktu powierzchni ziemi nie przekraczała 120 m. Przepisy wyraźnie zwracają uwagę, że mowa jest o odległości, a nie wysokości i należy odnosić tę odległość wobec ukształtowania terenu. Stojąc zatem na pionowym klifie taka odległość nie pozwoli odlecieć dronowi w poziomie na odległość 120 m niezależnie od warunków widoczności VLOS (patrz zmodyfikowany i poprawiony przeze mnie rysunek od EASA).
Także przy tym ograniczeniu jest wyjątek, a mianowicie jeżeli w terenie istnieje przeszkoda o wysokości co najmniej 105 m, to wolno przelecieć nad nią na maksymalnej wysokości 15 m, a manewr ten można zacząć już 50 m od przeszkody. Jest jednak ograniczenie — tylko na wniosek czy zgodę zarządzającego obiektem przeszkody. Należy jednak pamiętać, że ten wyjątek dotyczy tylko sytuacji lotów w przestrzeni niekontrolowanej. Tam, gdzie ograniczenia wynikają z zasad określonych przez PANSA czy lotniska ATZ ta zasada nie obowiązuje i należy szczegółowy wypełniać ograniczenia.
Rodzi się pytanie, skąd pilot ma czerpać wiedzę o tej odległości 120 m do ziemi, skoro jego aparatura najczęściej podaje jedynie wysokość względem punktu startu. Technologicznie nie ma wielkiego problemu, żeby oprogramowanie drona pokazywało wysokość nad terenem i choć nie jest to wspomniana odległość z definicji prawnej, to z pewnością byłoby to jej większe przybliżenie. Profesjonalne drony realizujące misje automatyczne korzystają z modeli wysokości, najczęściej są to modele SRTM lub Google.
Niedawno latałem w Korbielowie, gdzie przy odległości poziomej 200 m w terenie różnica wysokości wynosiła 50 m. Zachowanie 120 m “na oko” w terenach górzystych jest po prostu niemożliwe bez wspomagania modelem wysokości.
Zadziwiające jest jednak, że dla dronów przyszłości klasy C1, C2 i C3 wymagane mają być transpondery i systemy świadomości przestrzennej, a w kwestii określania wysokości wystarczy wskazanie wysokości względem punktu startu. Słowem — pilocie martw się sam. Definicja “wysokości” lotu jest zdecydowanie bublem EASA i martwym prawem, wobec technicznej niemożliwości jej zastosowania.
Wymagania dla pilota.
Minimalny wiek pilota wynosi 16 lat. Jednak także osoby młodsze mogą pilotować drona, jeśli jest to dron własnej konstrukcji o masie do 250 g, ale także, gdy lot wykonywany jest pod bezpośrednim nadzorem osoby o odpowiednim wieku i kompetencjach pilota. Jeśli dany dron otrzyma w przyszłości klasę C0 i byłby uznawany za zabawkę według prawa unijnego, to jego pilotaż również będzie dozwolony dla osób poniżej 16 roku życia.
Ładunek.
W kategorii otwartej dron nie może przenosić materiałów niebezpiecznych oraz dokonywać zrzutów żadnych ładunków. Przepisy nie zabraniają zatem przenosić dronem ładunku, jeśli nie jest to materiał niebezpieczny. Nie można też pozbywać się ładunku w locie.
Kategoria otwarta dzieli się na trzy podkategorie: A1, A2 i A3. Podział ten wynika z rodzaju ryzyka, jakie niesie lot dronem, wymaganych kompetencji pilota oraz wymogów technicznych drona.
A1
W tej podkategorii piloci dronów wyprodukowanych do 1.01.2024 roku o maksymalnej masie startowej (MTOM) do 250 g i nieprzekraczających prędkość 19 m/s (a w przyszłości także piloci dronów w klasie C0) mogą wykonywać lot nad osobami postronnymi (osoby nieświadome i niezaangażowane w lot), natomiast zakazany jest lot nad zgromadzeniami. Przez zgromadzenie rozumie się taki tłum ludzi, gdy osoby nie mogą swobodnie się poruszać. Ponadto piloci tych dronów muszą jedynie znać instrukcję obsługi drona i nie potrzebują przechodzić żadnych dodatkowych szkoleń. To należy podkreślić, że obecnie nie ma dronów na runku, dla których producenci określili MTOM. Producenci jako pewien wybieg stosują jedynie masę startową (TOM), zostawiając sobie furtkę na handel dodatkowymi akcesoriami (np. osłony, filtry, klucze). Przez ten zabieg jednak piloci takich dronów nie mogą korzystać z przywilejów dronów do 250 g w UE, a w przyszłości mogą mieć problemy z lotami w terenach zurbanizowanych.
Piloci dronów o masie od 250 g do 500 g, a w przyszłości także dronów w klasie C1 powinni tak latać, żeby nie dochodziło do przelotu nad osobami postronnymi, a w sytuacji nieprzewidzianej przelot taki powinien być jak najszybszy. Loty nad zgromadzeniami także zakazane. Piloci takich dronów muszą przejść szkolenie teoretyczne w trybie online A1/A3 organizowane przez ULC.
W A1 używając trybu podążania za stacją bazową, maksymalna odległość może wynosić 50 m.
Odnośnie dronów, jakie mogą być dopuszczone do podkategorii A1, to tak jak już wspomniałem, obecnie do końca 2022 roku mogą w niej latać wszystkie drony, których masa nie przekracza 500 g. Posiadacze dronów do 250 g nie muszą się martwić przyszłością, bo dalej będą mogli latać w A1, nawet jeśli producenci nigdy nie nadadzą im klasy. Drony o masie od 250 g do 900 g albo zostaną przystosowane do klasy C1, albo niestety pozostaną dla nich tylko loty w podkategorii A3, jeśli chodzi o kategorię otwartą.
Przykładowo zatem pilot DJI Mini 2 (masa 249g) może spokojnie oblatywać krakowski Rynek, unikając jednak większych skupisk ludzkich oraz wszelkich imprez masowych. Mavic Air (430 g) spokojnie nada się do lotów w mniej zatłoczonych miejscach, a pilot powinien unikać zawisu nad ludźmi.
A2
Podkategorii A2 tak naprawdę obecnie nie ma, bowiem A2 przeznaczona jest tylko i wyłącznie dla sklasyfikowanych dronów C2, których obecnie nie ma. Dlatego do końca 2022 roku wprowadzono odrębne warunki dla pilotów dronów o masie od 500 g do 2 kg.
Piloci takimi dronami wykonywać loty w odległości 50 m od osób postronnych. Zatem nie ma możliwości, aby takimi dronami w kategorii otwartej oblatywać place czy ulice, a i z terenów zabudowanych w każdej chwili może pojawić się jakaś osoba postronna. Osoby zaangażowane w misję powinny wrazić zgodę.
Pilot powinien znać instrukcję obsługi drona oraz posiadać certyfikat ukończenia szkolenia A2.
Przykładowo pilot nowego Mavica 3 (895g) nie powinien latać w kategorii otwartej w pobliżu miejsc, gdzie w normalnych warunkach pojawiają się ludzie, ale przykładowo nie ma problemu do wykorzystania go w fotografii okolicznościowej, bo wówczas uczestnicy nie są traktowani jako osoby postronne. Dlatego nieporównywalnie większe możliwości daje tu kategoria szczególna.
A3
Podkategoria dla wielkich dronów i miłośników plenerów. Tu latać mogą wszystkie drony o masie do 25 kg, ale zachowując dystans co najmniej 150 m od terenów mieszkaniowych, użytkowych, przemysłowych czy rekreacyjnych. Na obszarze lotu nie mogą w normalnych okolicznościach pojawiać się osoby postronne (osoby zaangażowane w misję powinny wyrazić zgodę).
Pilot musi odbyć szkolenie online przygotowane przez ULC dla podkategorii A1/A3.
Każdy dron wyprodukowany do końca 2022 roku o masie do 25 kg będzie mógł latać w podkategorii A3 nawet jeśli nie uzyska żadnej klasy. Ponadto od 2024 roku w podkategorii A3 będą mogły latać drony o klasach C2, C3 i C4.
Kategoria otwarta vs szczególnaKategoria otwarta w pewnych okolicznościach całkowicie może wystarczyć, nawet do pracy zarobkowej. Dla cięższych dronów stawiane są jednak znaczne ograniczenia, które z łatwością niweluje kategoria szczególna kosztem kilku dodatkowych obowiązków.
Miłego latania!
Jeśli chcesz dowiedzieć się jakie możliwości oferuje kategoria szczególna, przeczytaj ten artykuł: Kategoria otwarta vs szczególna.
3 thoughts on “Kategoria otwarta”